Wiem Kochani, że przyspieszamy. Różnie reagujemy, każda reakcja jest dobra, bo… jest nasza, pomaga nam stawać w swoim Świetle i swojej Prawdzie.
Dziś poczułem przestrzeń serca zupełnie inaczej. Taka głębia i pełnia. Jakbym nosił na klatce piersiowej reflektor, reaktor atomowy i złotą, metafizyczną zbroję w jednym.
Trzecie oko wibruje i rozlewa się na skronie. Jest bardzo żywe, bardzo intensywne. Mam wręcz wrażenie, jakby wyrosły mi na skroniach czułki energetyczne, a blisko skroni są jak spirale, małe wirujące galaktyki.
I ten smak metalu w ustach, gdzieś wyczytałem, że to oznacza bliskość duszy. Chce się kawy, aby ten smak złamać .Mam ochotę stanąć na wysokiej górze i śpiewać KOCHAM CIĘ. Aby ten reflektor z serca błyszczał na cały świat i go utulał, ukochiwał. Chce mi się gadać o miłości i cudzie życia.
Wysyłam wszystkim Wam to Światło, jeśli go dziś potrzebujecie. Dobroci i błogosławieństw Kochani
