Kochani,
Serce mi pompuje miłość w ilościach kosmicznych, energie mi mówią, że będzie jeszcze więcej przebudzeni z poziomu serca.
Tak swoją drogą to odzwyczaiłem się już od tak intensywnego i pięknego pompowania energii Źródła prosto do serducha, jakie to jest błogie, kochające, otulające…
Często wspominam, że przyjdą dary, jeszcze nieopisane, żeby nie zamykać się w ramach kosmicznych talentów innych osób – jeśli nie słyszysz swojej Duszy, to nie znaczy, że ona się z Tobą nie komunikuje, to nie znaczy, że coś z Tobą jest nie tak.
I każdy z nas ma swoją „pamięć przebudzenia”, to znaczy, że jedno z centrów energetycznych będzie przodowało, co jest też związane z rolami i funkcjonalnością Ciebie jako Duszy w przestrzeniach energii.
U kogoś to korona – i tej osobie bliżej do jasnowiedzenia, do telepatycznego kontaktu z Duszą, u mnie to droga czucia, droga przez serce. Osoby w tym kanale są bardzo wrażliwe, często emocjonalne, czują zdecydowanie więcej niż inni, mogą być przygniatani wręcz tymi stanami. Jest tak, bo realnie czujemy nie tylko nasze emocje, których jest zaledwie kilka procent przeżywanego strumienia uczuć.
Już pracując z innymi osobami i kompletnie ucząc się na swoim doświadczeniu, rozmawiając z bliskimi, gdzieś po roku usłyszałem hasło „jasnoczucie” – czyli właśnie czucie energii, komunikacja z Duszą przez serce, emocje, uczucia, przeżycia. Wpadają czasem inne dary – w pracy z poprzednimi wcieleniami to jasnowidzenie, kilka razy widziałem aury osób (i to jest dopiero wow dosłownie widzieć jakości energetyczne), ale centrum to serce.
Wiem, że to tylko nazwy, każdy nosi Prawdę w sobie, w tym samym czasie mi to otworzyło i potwierdziło coś, co pozwoliło jeszcze głębiej pracować z primordialnym darem i go rozwijać.
Siadłem więc i spisałem dla Was dary, którymi się posługuję i które wynikają ze ścieżki przebudzenia sercem. Niektóre nazwy są umowne, stworzone na potrzebę właśnie tego opisu, ale mają za zadanie wyjaśnić, co może już się dzieje u Was lub nadejdzie w tym nowym cyklu przebudzeń serca.
SENSOCYKLICZNOŚĆ – czucie rytmu Ziemi, łączenie się z nią w jej cykliczności, możliwość wczucia się i opowiedzenia o wpływie cyklów osobistych człowieka jak i jego powiązań z cyklami natury. Dodatkowo może połączyć nasze serce z PRATRADYCJĄ – czyli zwyczajami praludzi, którzy jeszcze nie byli pod wpływem nakładek religijnych, ale to już był na tyle żywy koncept doświadczania siebie jako istoty duchowej.

SOCJOSENSYTYWNOŚĆ – doświadczanie kolektywów, możliwość rozróżniania nastrojów, emocji, tendencji grup ludzi, zarówno na poziomie uczestników szkolenia jak i całego narodu. To też świadome rozumienie mechaniki energii kolektywu i umiejętna praca z tą energią, aby sczytywać informacje, pola kolektywistyczne oraz ekologicznie moderować w kierunku energii, świadomości Źródła.
KOSMOSENSYTYWNOŚĆ – odczuwanie energii płynących z kosmosu, umiejętność ich rozróżniania, ich celowości i wpływu na ludzkość. To także wczucie się w intensywność, przepływowość, gęstość energii kosmicznych i innych jakości, bardziej adekwatnych dla charakterystyki strumieni energii.
PREKOGNICJA – umiejętność przeżywania, rozróżniania oraz opisywania potencjałów przyszłości danej osoby bądź swoich. Nie ma jednej, konkretnej przyszłości – są wielotorowe pola atraktorowe, inaczej scenariusze życia, które się aktualizują bazując na naszym głównym polu scenariuszy oraz codziennych emocjach, działaniach, zaniechaniach itp. Możemy czuć bliskość bądź odległość danego wydarzenia, określić na którym polu atraktorowym się znajduje w danym momencie.
RETROKOGNICJA – to podążanie za śladami energii i silnych emocji, ale do przeszłości. Ślady energetyczne prowadzą do konkretnych aspektów w człowieku z przeszłych wydarzeń – obrazu opiekunów w nim, wewnętrznego dziecka, konkretnych wydarzeń.
WSPÓŁODCZUWANIE – zdolność do przeżywania aktualnego, realnego stanu psychicznego człowieka z naciskiem na jego emocjonalność. Poczucie jakości wnętrza osoby, zamrożeni, ran, wątpliwości, zmartwień, toksycznych schematów emocjonalnych, ale i nadziei, wiary, szans, darów, miłości, potencjałów. Te trzy powyższe dary bardzo ze sobą rozmawiają, bo łączą je często te same emocje na osi temporalnej historii osobistej człowieka.
DENDROMANCJA – moje ukochane czucie energii drzew, całych skupisk leśnych, komunikacja sercem z Drzewcami, możliwość poczucia ich jakości oraz wpływów energetycznych, ich roli oraz funkcji. To również bycie wzmocnieniem dla procesów u osoby, jako ludzki bufor wzmacniający wpływ Drzewca. Po nawiązaniu intymnej relacji z Drzewcem i jego gatunkiem, możemy się z nim łączyć poza granicami fizycznej przestrzeni, a także łatwiej nam docierać i odczuwać Drzewców tego samego rodzaju.

PRAWDOCZUCIE – przeżywanie energii Prawdy. Tak jak test mięśniowy Hawkinsa, czy praca wahadełkiem, tylko tu my i nasze serce jest naturalną czujką Prawdy (wzmocnienie w przestrzeni serca, poczucie uwznioślającego wzruszenia, klarowności i świeżości) a także fałszu (zamknięcie klatki piersiowej, chłód, nieprzyjemne odczucie). Prawda przybliża nas do samych siebie, służy nam, fałsz nas oddala od samych siebie, już nam nie służy. Możemy czuć w stosunku do siebie, poczuć Prawdę osoby, która do nas przychodzi oraz stać się wzmocnieniem dla czujki Prawdy człowieka, jako amplifikator.
TERROKOGNICJA – jeśli w prekognicji czujemy scenariusze, możliwości życia jednej osoby, to tu czujemy Ziemi jako istoty, ludzkości jako całości. Przebłyski terrokognicji pozwoliły mi na poczucie wydarzeń związanych z plandemią (wtedy mocno nieświadomie) oraz wojną na Ukrainie (o czym opowiadałem w grudniu na forum, a w lutym doszło do ataków). Czuć tu mocne podłączenie też pod energie „odgórne”, stąd płyną energoinformacje, wrażenia i doświadczenia emocjonalne przyszłych wydarzeń.
ENERGOPATIA – esencja czucia energii w swoim układzie energetycznym oraz w polu energoinformacyjnym, a także umiejętne odczuwanie zagnieżdżeń, rozproszeń, dysfunkcji połączeń zdrowych przepływów, talentów i darów z układy energetycznego osoby. To także odczuwanie, jak mocne jest pole energoinformacyjne osoby oraz co się w nim dzieje (jakość i wielkość torusa serca, energie astrala czy złorzeczenia, wampiryzm energetyczny itp.). To również naturalne, bezpieczne i zdrowe trzymanie ramy energetyczno-emocjonalnej dla osoby.

ENERGOMANCJA – gdy w energii jesteśmy świadkmi i opisujemy neutralnie te stany, po czym wspólnie intepretujemy, to w energomancji wpływamy świadomie i pozytywnie na uzdrowienie, polepszenie danego obszaru. Tu zaczynają się techniki, instrumenty w komunikacji z Duszą, wyższym ja osoby, tu jest moderowanie pobudzania uzdrowiciela w człowieku, który przyszedł po wsparcie.
SPEKTROSENSYTYWNOŚĆ – tu skupiamy się na doświadczeniach płynących z zewnętrznych przestrzeni pola energoinformacyjnego człowieka. Czujemy spektrum, obszar ponad człowiekiem, jego powiązania z rodziną, ze światem, pracujące nad nim egregory, myślokształty, iluzje i nakładki na temat świata, siebie. Są tam również oczekiwania wobec siebie, rodziców, społeczne itp.
Lista może być większa, ale jak pisałem, to jest to, co aktualnie i najmocniej we mnie pracuje. Ostatnim, głębokim odkryciem jest właśnie sensocykliczność, a moja droga zaczęła się od bycia psychoterapeutą i energopatii oraz energomancji.
Każdą z tych jakości można rozwijać spontanicznie, skokami, ale także higieną życia osobistego – to znaczy miłością własną, słuchaniem siebie, czynieniem dobra w imieniu wartości, rozwijania świadomości, przeżywania i werbalizowania swojej Prawdy, ekologią relacji, wychodzeniem z dualizmu, świadomą pracą w energii jak i w materii.
Czuję coraz mocniej 2024, serce aż skrzy od tego…
Niech wspiera Kochani, dobroci
Mati