
Materia to bardzo często zaniedbywany język Wszechświata, język Duszy w komunikacji z nami.
Wydarzenia, trudności, trudne osoby i sytuacje są ostatnim lustrem energetycznym – bo materia to nic innego jak zagęszczona energia.
Dlatego z jednej strony możemy czytać nasze doświadczenia w materii jako wskazówki, kierunki, tempo odkrywania siebie, luki i miękkie brzuszki energetyczne, szanse i potencjały.
W tym samym czasie nasze centrum energetyczne, które łączy ziemskość z boskością, boskość z człowieczeństwem – CENTRUM ENERGETYCZNE SPLOTU SŁONECZNEGO – kocha akcje, kocha działanie w materii, potrzebuje ruchu w materii, aby jeszcze piękniej manifestować przez nas.
I dziś wyszło na spotkaniu – to nie chodzi tylko o odcinanie się od materii, posprzątanie jej pod dywan duchowości, to nie chodzi o kupienie sobie świętego spokoju poprzez oddanie pola.
Wszechświat mówi do Ciebie też poprzez sytuacje – a Twoja odpowiedź, działanie, a nie ustępowanie pola/miejsca to sygnał do Wszechświata, że czas na nowe, zdrowsze, piękniejsze w życiu.
Materia to trening energii, trening przypomnienia sobie o naszej Boskości – w niej odbija się w nas to, co do uleczenia.
Bóg jest we wszystkim – to jak mógł odciąć się od materii 😉 jak mógł chcieć, abyś Ty się odciął od materii i w niej nie funkcjonował ;). Źródło dąży do samopoznania przez Ciebie, Twoje przypomnienie, Twoje dobro i miłość, Twoje działanie w materii w zgodzie ze sobą.