Kochani,
Raport od Duszy 😊 .
Dzisiejszy tekst będzie oscylował wokół znaczącego wydarzenia energetycznego w drugiej połowie marca oraz moich wizji, żywych snów i wniosków wyciągniętych z rodziną duchową a propos nadchodzących zmian.
Mój dar jasnoczucia przez ponad 2 lata przeszedł niesamowitą ewolucję. Zaczęło się od prowadzenia empatycznych, „ludzkich” sesji psychoterapeutycznych pełnych bezwarunkowej akceptacji i miłości, gdzie zacząłem czuć swój układ energetyczny, innych osób, ich komunikację i przepływy. Czujka wraz z prowadzeniem sesji pogłębiała się, a ja z psychoterapeuty zacząłem stawać się terapeutą energosensytywnym, gadającym z Duszami, świadomymi energiami, czującym blokady, rozproszenia energetyczne w człowieku, jego męskie i żeńskie, szanse i potencjały, przyszłość, obciążenia rodowe, obciążenia karmiczne (w formie już jasnowidzenia).
Ostatni rok z kawałkiem to doświadczanie mojej czujki energetycznej gdy podróżuje do struktur nie tylko ludzkich indywidualnie, ale Ziemian jako kolektywu oraz samej energetyki Mamy Ziemi, jej matryc i struktur. Dokumentowałem na bieżąco te zmiany, nie zawsze wiedząc, jak ludzkość zareaguje na potencjał przyszłości, bo zmiany energetyczne są pewne, ale wolna wola człowieka, jego poziom miłości i świadomości nadpisuje te zmiany odpowiednimi scenariuszami, wydarzeniami.
Czułem zmiany matryc energetycznych ludzi i Ziemi od ponad roku, czułem ważne wydarzenie światowe w lutym 2022r., czuję jak układy energii zmieniają się aktualnie.
Ważna informacja – nie jestem nikim wyjątkowym – albo inaczej – każdy z nas jest wyjątkowy – bo moja droga cudów jest drogą Ziemianina, z całym bagażem ziemskiej drogi od cierpienia i zapomnienia do obfitości i przebudzenia. Piszę o tym, abyś poczuł, że to nie droga „wybranych”. Każdy, kto otwiera się na miłość i świadomość, podejmuje pracę z cieniem i światłem, ze swoim męskim i żeńskim, pracuje, po ludzku, ze swoimi emocjami – ma szansę przypomnieć sobie swoje kosmiczne dary. Do tego wątku wrócę później.
Od jakiegoś półtora miesiąca komunikuję i rozmawiam z bliskimi osobami o ważnym wydarzeniu energetycznym i czuję je bardzo konkretnie – bo w drugiej połowie marca 2023r.
Jak je czuję? Po pierwsze po nim nie widzę nic. Rozbłysk światła, który nie ma konkretnych wydarzeń, scenerii. To oznacza, że wydarzenie jest tak znaczące, że od niego będą się toczyć nowe losy Ziemi. Ta zmiana energetyczna nada zupełnie nowy kierunek Ziemi i Ziemianom. Samo wydarzenie energetycznie czuję jakby było to takie energetyczne oko cyklonu w tym czasie – w środku spokój, ale przesycony energiami Źródłowymi, naokoło wirujące, potężne fale energii.
Tomek Kierzkowski mówił w swoim ostatnim filmie (Przebiegunowanie. Mit czy rzeczywistość? Kierzkowski & Broers – YouTube) o przebiegunowaniu Ziemi i naukowcach, którzy podają datę właśnie drugiej połowy marca, inne osoby głęboko czujące opisują to jako Przełom Energetyczny, który wydarzy się 2 dni po równonocy – 22 marca 2023r. oraz astrologowie wspominają o ruchu planet w tym roku na niebie, których nie widzieliśmy od dekad i wieków.
A teraz część wizji i żywych snów, które pojawiły się u mnie. Dziękuję moim cudownym Duszom, Monice Chumblej i Magdzie Zając (obie też pięknie wspierają w drodze do siebie współpracując z innymi), które bardzo mi poukładały moje czucie i wskazały na konkretną, antyczną wiedzę, która mówi już o tym, co przychodzi do mnie w czuciu.
TELEPORT I CZUCIE ENERGII ZIEMI
Moje czucie również zaczyna rezonować z falami energetycznymi Ziemi. Zaczęło się od wizji, w której jestem w górach, spaceruję, widzę przed sobą portal, obracam się, jakby pożegnać świat i wskakuję w ten portal. I staję się światłem, ale ciągle świadomym.
Pociągnąłem to czucie, poszło w kierunku cugów energetycznych na Ziemi i punktów mocy. Wraz z Magdą, w Anglii, doświadczyłem takiego miejsca mocy i tego cugu energetycznego, strumienia. Byliśmy na starym cmentarzu w Anglii, zawołało mnie, aby tam pójść, i same drzewa miały tam mocną, funkcjonalną aurę oraz oboje z Magdą wyczuliśmy ten cug. Ja poczułem to jako falę ciepła płynącą w konkretnym kierunku, czakry dłoni i palców momentalnie się aktywowały i bycie w tym cugu przynosiło poczucie „wznoszenia”.


Dlaczego o tym piszę? Ponieważ właśnie w marcu dojdzie do tego ważnego wydarzenia energetycznego, a ja czuję, że pole Ziemi i Ziemian wzmocni się, co za tym idzie, będziemy mieli dostęp do świadomości, kierunków tych strumieni energii, miejsc mocy, aby… się teleportować. Teleportacja to nie obszar sci-fi, to realne czucie energii i świadome jej praktykowanie. My nie tworzymy niczego na nowo – my nabieramy świadomości takich miejsc i tylko nauczymy się, jak je wykorzystać.


LATANIE I UJARZMIENIE ENERGII ELEKTRYCZNEJ POCHODZĄCEJ Z POLA ZIEMI
Idąc dalej – niedawno miałem żywy sen. Ja w tym śnie latałem i przepuszczałem przez palce, dłonie energię elektryczną.
Tylko to nie był taki sen, że po prostu unoszę się. Ja świadomie wykorzystywałem swój układ energetyczny, szczególnie dolne czakry, aby się wznosić i opadać po liniach energetycznych wychodzących z pola Ziemi, których było mnóstwo.
Było to tak, że mój splot słoneczny był „uzbrojony”, jakby transformował się w specyficzny instrument, który podłączał się pod te strumienie energii wertykalne. Czarka sakralna dokonywała przepływu energii, a pod stopami jakbym czuł kosmiczne nakładki. We śnie towarzyszyła mi jeszcze potężna wibracja RADOŚCI. Wznoszącej, żywej radości. Można porównać to do jazdy kolejką górską – splot jest tą kolejką, a te strumienie energii linami, po której się poruszamy.

Nawet teraz, poza snem, jestem w stanie pobudzić swój układ energetyczny w ten sposób. Splot się uzbraja, przepływ w sakralnej poszerza, pod stopami czuję podkładki.
Pamiętam też produkcję energii elektrycznej z dłoni i palców. I ponownie – ja znów nic nie tworzyłem – byłem w stanie poczuć linie energii horyzontalnej, które przepływają, ja jedynie podłączałem je pod moje czakry w dłoniach i przekształcałem w prąd. Momentalnie przyszło to, co wiemy o Tesli, który mówił o nieskończonej energii pochodzącej z elektromagnetyzmu Ziemi, a którą wystarczy ujarzmić. Jak wiemy, ten pomysł został zduszony, aby dalej wkręcać Ziemian w konsumpcjonizm i destruktywne, nieefektywne formy energii i sposoby jej produkowania.

Monika momentalnie, gdy jej o tym opowiedziałem, wspomniała o liniach i polach skalarnych, a ja już wiedziałem, że to jest to… we śnie zostało mi to wytłumaczone, jak z tego korzystać. I tę energię można równie dobrze wykorzystać do uzdrawiania, ponieważ jej ruch i istnienie jest naturalne dla Ziemi. Oczywiście łatwiej ją wyczuwać w miejscach mocy, czakrach Ziemi, lasach i starych systemach leśnych – betonoza temu nie służy.
Mam poczucie, że ta energia wzmocni się, a my nauczymy się z niej korzystać przy pomocy naszych ciał fizycznych i układów energetycznych, oraz urządzeń, instrumentów. Wszyscy mamy potencjał stać się Teslami 😊 . A wręcz super-bohaterami jak z Dragon Ball’a lub komiksów Marvela. I wstęp do tego to ten marzec 2023r.
Od ponad 2 lat opisuję zmiany i transformacje naszych układów energetycznych, poszerzanie się naszej świadomości, przypominanie sobie za życia z perspektywy ziemskiej jaźni o byciu kosmiczną JAŹNIĄ. Ewoluujemy do Człowieka-Duszy, Świadomości Chrystusowej. Dziś każdy staje się Chrystusem, nie ma zbawiciela z zewnątrz, tak jak implementują systemy religijne. To Ty jesteś swoim Zbawicielem, Ty masz dostęp do cudów tego świata, który już się materializuje.
I znów moje czucie pięknie Monia ubrała wiedzę. Nie będę tu się rozpisywał na ten temat, ale moje energetyczne doświadczenia pokrywają się z przekazami klejtońskimi oraz aktywacji ciała plazmowego poprzez kody Veca.
Podsumowując tę część – wydarzenie marcowe uruchomi potężne zasoby energetyczne i pociągnie Ziemię do jakości, o których sobie nawet nie śnimy.
Ale zanim to się stanie…
ZMIANY ENERGETYCZNE A LUDZKA PSYCHIKA
I tu chcę znów zrobić ukłon w kierunku ludzkiej psychiki. Pamiętasz swój moment przebudzenia? Ten skok kwantowy miłości w tobie, świadomości? Kiedy on miał miejsce?
Dla większości z nas to były dramatyczne momenty życia. U mnie to była choroba i śmierć mamy, później śmiertelna choroba, chemioterapia i powracanie do zdrowia ukochanego dziecka.
Budzimy się do siebie najczęściej w tragediach osobistych, aby wyjść do życia w pełni i obfitości. A pamiętasz swoje procesy? Te najgłębsze, najtrudniejsze? Szczególnie te z zostawianiem starego, choć wydawało się to częścią Ciebie?
To czeka większość populacji. My się budziliśmy ze snu, czasem wiadrem zimnej wody, ale to jeszcze było wybudzanie. Dla większości ludzi to będzie brutalne wstrząśnięcie. Ale energia będzie inna – wspierająca. Jak często piszę, na sesjach dochodzi do „instant healing” w skali, jakiej nie było nigdy wcześniej.
Dostajemy dostęp do wielowymiaru problemu, choroby fizycznej czy psychicznej. A to nie „choroby”, a jedynie skrypt, szlak, który służy obudzeniu człowieka. Dlatego pomimo szoku, jakiego dozna ludzkość, to będzie wsparcie świadomych energii na Ziemi, i wsparcie… Twoje. Tak, Twoje 😊 . Nie po to przeszedłeś całą tę drogę, aby siedzieć z założonymi rękami. Dużo osób weszło na tę ścieżkę, jeszcze więcej poszukuje. I może to będzie wsparcie psychiczne? A może stworzysz społeczną strukturę, przyjazne miejsce dla dzieci w duchu Nowej Ziemi i piękna ludzkiej miłości?
Ludzkość będzie miała NAS Kochani, a my staniemy się kolebką Nowej Ziemi. Bo to już się dzieje, gdy stare się wykrzacza.
I ostanie akapit właśnie o tym starym.
DEMATERIALIZACJA I ODISNSTALOWANIE STAREGO MĘSKIEGO Z CIENIA – GLOBALNIE
Wczoraj byłem na siłowni. Miętoliłem w sobie pakiet emocji, tych trudnych, związanych z byciem tatą. Była tam złość, bezsilność, trochę smutku i żalu, badałem, co mnie (znowu) trigeruje w rodzicielstwie.
Czułem, że to nie tylko we mnie, choć mieszka w moim układzie energetycznym. Rzuciłem okiem na TV, który jest na siłowni odpalony. Mówiono o musicalu, gdzie głównym tematem jest ojcobójstwo.
Z podniesioną brwią oglądałem dalej. Prawie spadłem z orbitreka, widząc, co opowiada reżyser o archetypie, symbolice ojcobójstwa. Momentalnie odpaliłem co mówił o tym Carl Jung, połączyłem z moją czujką i przyszła odpowiedź.
Ojcobójstwo jako metafora przedstawia większą symboliczną walkę między jednostką a władzą. W twórczości Carla Junga walka ta może być postrzegana jako przejaw archetypowego konfliktu między jaźnią (osobistą tożsamością jednostki) a nieświadomością zbiorową (wspólne kulturowe i psychologiczne doświadczenia ludzkości). Według Junga, jaźń jest w ciągłym napięciu z nieświadomością zbiorową, ponieważ jednostka stara się potwierdzić swoją własną, wyjątkową tożsamość w świecie, który często stara się narzucić kulturowe normy i oczekiwania.
W tym kontekście ojcobójstwo może być postrzegane jako symbol odrzucenia zbiorowej nieświadomości oraz odrzucenia kulturowych norm i oczekiwań reprezentowanych przez rodziców lub autorytety. Akt ojcobójstwa oznacza zerwanie więzi synowskiej i deklarację niezależności od ograniczeń społecznych.
Z psychologicznego punktu widzenia metafora ojcobójstwa może również reprezentować wewnętrzną walkę o przezwyciężenie własnych nieświadomych tendencji i nawyków odziedziczonych po nieświadomości zbiorowej. Zabijając postać „rodzica” w sobie, jednostka może uzyskać większą kontrolę nad własnymi myślami, uczuciami i zachowaniem oraz stać się bardziej niezależna.
W Twoim życiu możesz podświadomie realizować program „ojcostwa z cienia”, czyli z fałszywej nakładki jako mama lub tata i choć czujesz te zmiany, to Twoje nawyki wychowawcze, które realizujesz nosząc w sobie obraz Twoich rodziców oraz podświadomego archetypu rodzicielstwa wchodzą w konflikt z Twoim wnętrzem, które chce być Tobą samym, nie nakładką. Wysyłanie dzieci do szkół, które są esencją nakładek męskiego z cienia, również budzi Twój wewnętrzny konflikt (a co dopiero dzieci).
Albo wstajesz rano i idziesz do pracy, w której spełniasz cudze cele i marzenia, płacisz wszystkie haracze starego męskiego i znów, Twoje wnętrze jest w konflikcie do tego, co robisz.
Kochani czujecie to? Dochodzi do globalnego oczyszczenia męskiego z nakładek. Ja sam czuję w sobie konflikt, a bierze się on z tego, że mam zainstalowaną matrycę ojcostwa, która kłóci się z moim wyższym ja. Jak zwykle, dzieci stają się naszymi największymi nauczycielami.
To jest o tyle ogromne, że to wypalanie męskiego z cienia, które rządziło planetą przez tysiące lat.
Nasza jaźń stając się Jaźnią wypala, również w nas, te całe tony fałszywych energoinformacji w związku z fałszywym męskim, aby odtworzyć świętą męskość. Przykład – chłopak dostaje wezwanie do wojska. Ślepnie i głuchnie z dnia na dzień. Jego prawdziwe ja odcina go od fałszywego obrazu męskiego (męskie poświęcające się i ginące na wojnie).
Dochodzi do globalnego oczyszczenia matrycy męskiej energii, ale, jak zwykle, my jesteśmy uchem igielnym tego, czyli przepuszczamy przez siebie te wszystkie nieaktualne wzorce i schematy. Nasza psychika może odczytywać to jako konflikt i mogą się pojawiać bardzo trudne emocje, reakcje ciała.
Tym bardziej rozwijajmy w sobie świadomość emocjonalną, pozwalajmy sobie na doświadczanie tych emocji, ale nie utożsamiając się z nimi (pomocne będą filmy wdrodzedosiebie – YouTube).
Było trochę tego, ale mam nadzieję, że pomoże dla wielu osób zrozumieć siebie w tym ogromnym procesie, obdarzyć się większą miłością i poszerzyć świadomość.
A jeśli chcesz podjąć akcję w duchu Nowej Ziemi, zachęcam Cię do wsparcia Fundacji, którą prowadzę – opiekujemy się tam zdrowiem psychicznym dzieci i młodzieży, dajemy wsparcie opiekunom oraz rodzicom, kreujemy nową edukację dla najmłodszych. Dziękuję 😊 .
Pomóż nam zmieniać świat – Fundacja Świadome Rodzicielstwo (fsr.edu.pl)
Jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam ten obraz kolorowego wiru. O wirze pisałam już komentując wcześniejszy raport. Czym bliżej marca wizja się rozwija. Dzisiaj wir widziałam w kolorowych kwiatach. Z Keylontą też się spotkałam. Zadziwiła mnie. Zupełnie inne spojrzenie. Od ostatniego pół roku czuję także mocne „odkulturawianie”. Dość pusto. Przygotowywanie miejsca na nowe? Kilka rzeczy także mi się pokrywa chociaż nie są tak spektakularne jak u Ciebie. Dziękuję Ci za ten raport. Pomocny bardzo! 💚🌷
Tak Kochana to Prawda! Ja to czuję właśnie w ten sposób. Energetyczny wir, później nic nie widzę po tym rozbłysku energii, a on sam w tęczowych barwach 🙂 . Tak to czuję – przygotowanie miejsca na nowe. Niech się dzieje <3 Dziękuję za Ciebie 🙂 .