Moją przestrzeń serca, z bardzo intensywnym wpływem grasicy wypełnia świetlista, bezwarunkowa miłość.
DZIĘKUJĘ pięknym duszom, które wzięły udział w warsztacie. Dusza „popychała” do działania, sam do końca nie wiedziałem, co się wydarzy.
Czułem Was Waszym światłem. To MY transformowaliśmy, odkrywaliśmy, jednoczyliśmy, integrowaliśmy…Głowa w euforii, zakochaniu. Świetlista korona, energie punktowe jakby z czoła. Centra energetyczne, połączone, wibrujące żywą miłością jak na rysunku – przedramiona, na zdjęciu ramion.
Takie żywe, kochajace światło, poczucie jedni.
Kochani daliście tyle pięknych, głębokich wglądów, to był NASZ proces, w Jedni.
Ukochuję Was, śpiewam miłością do Was .Odleciałem
. Dobroci.
