Kochani,
Już od dwóch dni to czuję, dziś kolejna intensyfikacja w przesyłach energetycznych.
Wczoraj czułem dziesiątki nowych, mniejszych centr energetycznych – w ciele, poza ciałem, miejsca, o których nie miałem pojęcia. Rok temu tak odkrywałem 7 głównych czakr, dziś czuję, jak „przypominam” sobie o kolejnych.
Dzisiaj moja czakra korony to jeden wielki kosmiczny radaro-nadajnik. I jak boli głowa, gdy nie mogę oddać temu uważności, a świeże powietrze, częstotliwość czakry korony, ograniczenie bodźców (haha jasne młody tato;) oraz uważność na proces bardzo pomaga. Czuję energie jak żywo i intensywnie przepływają przez układ nerwowy (dosłownie rozgrzewają go) oraz jak wiruje w zębach. Plus piękne spływy po mózgu, karku i barkach.
Czyści też wielowymiarowo. Kochani, szczególnie żeńska energia jest krystalizowana. Może dochodzić do zaprzeczania swojej tożsamości jako Bogini, do swojej świętości, szczególnie na poziomie poczucia własnej wartości i wpływu środowiskowego – wewnętrzne szkodliwe programy męskiego i podczepione pod to egregory czują zmianę pola mocy i piszecie mi, dosłownie, o sabotażach na energii żeńskiej. Zaufajcie Bogini w sobie, swojej świętej kobiecości.
Jest wołanie o krystaliczny, autonomiczny pion energetyczny Kochane ❤ .
Dobroci i wytrwałości, logujemy nowe jakości. ❤

Mateusz